black&mint
Wyszło słonce, więc i ja wyszłam. Energetyzująca mięta na moim swetrze pobudza do życia. Jako że jest on dominującą częścią garderoby, reszta dobrałam w ulubionej czerni.To ostatni post z ta fryzurą. Jutro, za sprawą Gosi z Pierre Lupina na mojej głowie pojawi się coś nowego. Co? Tego jeszcze same nie wiemy. Wiemy natomiast, że będziemy potrzebowały Waszych głosóww konkursie, ale na wszystko przyjdzie czas.
koszula: H&M % | sweter: szafa.pl | płaszcz: sh | torebka: Manzana | spodnie: H&M
buty: Vero-vila
Hugs and kisses,
Ryta
piekny mietowy sweter, bardzo lubie takie stylizacje!!
OdpowiedzUsuńEfektowne połączenie, sweterek jest świetny, uwielbiam mięte!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
świetna stylizacja. szczególnie spodobała mi się ta torba, wygląda na pakowną i praktyczną. chciałabym taką w brązie :) o!
OdpowiedzUsuńhttp://vampiresandsweethearts.blogspot.com/
miętowy sweterek jak najbardziej na TAK! :)))
OdpowiedzUsuńOj tak sweter zdecydowanie mnie kupuje :))
OdpowiedzUsuńa mi podoba się sweterek i ogólnie czerń w stylizacji! :)
OdpowiedzUsuńpiękna torba! :)
OdpowiedzUsuńCudnie :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie w oknie jest bajeczne! I cudny sweter!!!
OdpowiedzUsuńAle cudowny sweterek! Świetnie wygląda z czernią :)
OdpowiedzUsuńpiękny sweterek!
OdpowiedzUsuńTen sweterek mnie urzekł <333 Obserwuję <3
OdpowiedzUsuńcudowny sweter :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Julka :)