coś na ząb

16:31 Nothing obliges 11 Comments

Dziś post z innej beczki. Spędzając dzień w mieszkaniu, postanowiłam zrobić coś dla siebie. Więc szybko przyodziałam się w dres, pobiegłam do pobliskiego sklepu i kupiłam produkty. Niestety, musiałam ograniczyć się do gotowych babeczek, gdyż nie posiadam tutaj jeszcze miksera. Efekty możecie zobaczyć poniżej.



Te małe kawałki czekolady są bardzo smaczne i w dodatku śmiesznie wyglądają :)




Oczywiście, mogłam je ozdobić - w tym temacie jest nieskończona ilość pomysłów na udekorowanie babeczek. Ja wiem, że zdążą zniknąć z mgnieniu oka, więc dodatki są tu zbędne.


Przygotowanie całości to około 20 minut. Świetna alternatywa na niezapowiedzianą wizytę gości.

Zapraszam TU.
Hugs and kisses.

You Might Also Like

11 komentarzy:

  1. ale mi smaku narobiłas :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wyglądają rzeczywiście niesamowicie, szczególnie te kawałeczki czekolady :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oooo mam ochotę:D wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  4. mmm...smacznego:)
    wyglądają pysznie;D

    OdpowiedzUsuń
  5. mniaam :D kurde, ostatnio mam obsesję na punkcie babeczek!

    OdpowiedzUsuń
  6. jeju! ja też chcę! ^^

    pozdr,
    www.fashionswing.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. smakowitości, mmmmm
    http://misscferreira.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. mm zrobiłam sie głodna! super

    OdpowiedzUsuń
  9. mniam, nie powinnam oglądać zdjęć jedzenia o takiej godzinie ;)

    OdpowiedzUsuń