Lublin

lubelscy listonosze

20:35 Nothing obliges 3 Comments

Nie wiem, czy tylko ja mam takie szczęście, że nie patrząc na to czy jestem w mieszkaniu czy też nie, zawsze czeka na mnie awizo. Jest to o tyle uciążliwe, że pracuję wieczorami i nie zawsze mam czas odebrać przesyłkę tego samego dnia i moje czekanie na nią się wydłuża. Chciałam zgłosić skargę, lecz dowiedziałam się, że listy są za ciężkie i listonosz nie ma obowiązku dostarczać mi ich do domu. Szkoda tylko, że płacimy na poczcie za dostawę listów do domu.

Piszę o tym teraz, bo właśnie czekam na dwie paczki i jestem ciekawa, kiedy będę w ich posiadaniu. Zamówiłam piękne rajstopy imitujące zakolanówki (zdjęcie zapożyczone z allegro, ze strony sprzedającego). Napatrzyłam się na te z Atmosphere, jednak te nie mają pionowych szwów. Mam nadzieję, że nie będą za małe. Niestety, przy moim wzroście często zdąża się problem z dobrze dobranym rozmiarem. Dodatkowo kupiłam u tego samego sprzedawcy zwykłe czarne zakolanówki. Byłam w posiadaniu tylko takich z kokardką na górze, chciałam mieć też proste, takie pasujące do wszystkiego.


Oprócz tego weszłam w posiadanie pięknej listonoszki w kolorze beżowym. Powiem krótko: miłość od pierwszego wejrzenia. Zresztą, zobaczcie sami, czyż nie jest piękna?




Hugs and kisses.

You Might Also Like

3 komentarze:

  1. torba piękna nie dziwię się że to miłość od pierwszego wejrzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest piękna, sama na dzień dzisiejszy rozglądam się za swoim numerem jeden.

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem w jej posiadaniu;p jest fantastyczna

    OdpowiedzUsuń