be beauty,

Be Beauty - zabieg z serii Mary Cohr

15:45 Nothing obliges 5 Comments

Dzień Kobiet to dla mnie dzień, w którym staram się zrobić coś dla siebie. Niestety, powitałam go bólem zęba i wizytą u dentysty, jednak później mój nastrój poprawił się o 100%. Korzystając z zaproszenia salonu El Lamis udałam się na zabieg kosmetyczny na twarz. Tej części naszego ciała poświęcamy chyba najwięcej uwagi - toniki, peelingi, kremy na dzień, na noc, maseczki, ziołowe parówki i Bóg wie co jeszcze. Wszystko po to, by wyglądać pięknie i młodo (bądź choć troszkę młodziej :p).Jednak szczególnie zimą, kiedy mróz i wiatr smaga nas po skórze, warto ją dobrze nawilżać i wzmacniać. 

Szczerze, nigdy nie byłam na takim zabiegu i idąc do salonu, byłam lekko podejrzliwa. Lecz, jak się okazało, niepotrzebnie.  


Zabieg był wykonywany na kosmetykach marki Mary Cohr (nie słyszałam nigdy o tej marce, ale teraz z chęcią zaopatrzyłabym się w kilka maleństw).  Oto informacje z strony salonu:

Essens Vitales – odmłodzenie, odżywienie, rozświetlenie 

  • demakijaż
  • tonizacja
  • eksfoliacja
  • aplikacja esencji czynnych składników, zawartej w czarująco aromatycznym Olejku Esencjonalnym odżywiających skórę w jej głębokich warstwach
  • masaż manualny twarzy, którego technika pozwala „wtłoczyć aktywne składniki w głąb skóry”
  • aplikacja skoncentrowanej maski odżywczej, która po odpowiednim czasie zostaje usunięta
  • aplikacja kremu odżywczego na zakończenie
 Zabieg dostarcza skórze esencję odżywczą, odmładza, nawilża i rozświetla skórę. Dzięki połączeniu z aromaterapią jest także podróżą do świata piękna, harmonii i relaksu. Polecany jest jako intensywna kuracja składająca się z trzech sesji lub jako comiesięczna regeneracja.
Czy odmładza? Ciężko stwierdzić  Mam za młodą skórę, by to ocenić  Odżywienie? Na pewno. Skóra jest gładziutka, miękka i dobrze nawilżona. Rozświetlenie? Wracałam przez pół miasta bez makijażu i nie zauważyłam żadnych dziwnych wzroków, więc myślę, że skóra wyglądała dobrze i promiennie.
Ale po kolei..


Zabieg zaczynamy od demakijażu twarzy. Najlepiej byłoby przyjść do salonu "no makeup", ale zazwyczaj wybieramy się tam albo w trakcie dnia albo po pracy. Na twarz zostaje nałożone mleczko, a później tonik dla całkowitego oczyszczenia twarzy przed zabiegiem. Już ten początek jest przyjemny, z niecierpliwością czekam na kolejne etapy...


Eksfoliacja. Szybko zaglądamy do Wikipedii, by dowiedzieć się, że nie jest to nic innego jak złuszczanie naskórka czyli peeling. Dowiedziałam się, że dla mojej cery (wrażliwa z skłonnościami do przetłuszczania) najlepiej peeling stosować nie częściej niż raz w tygodniu. Zabieg dla niektórych jest ponoć nieprzyjemny, ja go uwielbiam, szczególnie ten z delikatnymi drobinkami. Oczy nadal zamknięte, relaksująca muzyka w tle - lepiej być nie może :)


Okey, żartowałam. Może być lepiej. Po zmyciu peelingu przyszła kolej na najlepszą cześć zabiegu -  nakładanie specjalnej nakładanie specjalnej emulsji z masą witamin, składników odżywczych i wszystkiego, co najlepsze dla naszej skóry i długi, relaksujący masaż twarzy, szyi i dekoltu. Myślę  że sekret leży w ruchach wmasowywania emulsji w skórę - nie byłabym w stanie ich teraz powtórzyć, ale sprawiły, że na chwilę zapomniałam gdzie jestem.




Ostatnia cześć zabiegu - nakładanie maski. Przyzwyczaiłam się do słodkich i mdławych zapachów kremów i maseczek. Maska, która znalazła się na mojej twarzy miała zapach ziół - intensywny ale przyjemny. Dla lepszego działania zostawiamy ją na 30 minut. Wsłuchujemy się w muzykę, w międzyczasie można porozmawiać z przemiła panią kosmetyczką. Po upływie czasu zostaje nam tylko ją tylko usunąć.




Zabieg kończy się nałożeniem odżywczego kremu. W mojej opinii jest to najprzyjemniejszy zabieg, jaki do tej pory miałam (pobił nawet saunę z podczerwienią). Cena tego zabiegu to 189 zł (przy wykupieniu 3 zabiegów 10% rabatu). Idealny na poprawienie sobie nastroju oraz na poprawę kondycji naszej skóry, szczególnie po zimie.

Czekam na Wasze opinie na temat zabiegów w salonach kosmetycznych. Chodzicie, lubicie, a jeśli nie - powiedzcie dlaczego :)


Hugs and kisses,
Ryta

You Might Also Like

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam chodzić do kosmetyczki! Raz to świetny odpoczynek, bo nie ma nic lepszego niż relaks przy spokojnej muzyce gdy ktoś zajmuje się pielęgnacją twarzy, a dwa skóra jest niesamowicie oczyszczona i uspokojona :) Zazdroszczę takiego full zabiegu! :D

    pozdrawiam,
    www.cocomints.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam chodzic do spa, szkoda ze tak drogo
    Kisses
    Aga

    New posts
    Neon and studs!
    www.agasuitcase.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Just wish to say your article is as astounding. The clearness in your post is just cool and i
    can assume you are an expert on this subject. Fine with your permission allow me to grab your feed to keep up to date with forthcoming post.
    Thanks a million and please keep up the rewarding work.


    Feel free to surf to my blog; recruitment agencies london finance

    OdpowiedzUsuń
  4. I used to be suggested this web site by my cousin. I'm not certain whether this
    publish is written by him as nobody else know such specific approximately my trouble.
    You are incredible! Thank you!

    Feel free to visit my blog post ... royalty free music piano

    OdpowiedzUsuń
  5. Hey there! This post could not be written any better!
    Reading this post reminds me of my good old room mate! He
    always kept talking about this. I will forward this page to
    him. Pretty sure he will have a good read.
    Thanks for sharing!

    my site: no win no fee medical negligence compensation

    OdpowiedzUsuń