summer in Norway

20:34 Nothing obliges 5 Comments

Witam was moi drodzy. Ja wam miła weekend?
Mój niestety ograniczył się do łóżka i gorącej herbaty wypijanej hektolitrami. Miałam nadzieję na jakiś dłuższy spacer dziś, lecz pogoda uniemożliwiła mi to. Skończyło się na wyjściu na pocztę. Już niedługo pokaże wam moje zdobycze z sh i z wymian na szafa.pl. Mam nadzieję, ze i wam wpadną w oko :)

Dziś wstawiam stary outfit, z wakacji ubiegłego roku, które spędziłam w malowniczym miasteczku Bergen w Norwegii. Jest on na tyle dziwny, że moje lewe kolano zdobi duży czarny stabilizator, który musiałam nosić po operacji.

Tego dnia wybraliśmy się na spacer po mieście, bo gdy w Norwegii świeci słońce, trzeba z niego korzystać na 100%. Pomimo, że byłam tam już 7 raz, to miasto i ten kraj za kazdym razem sprawia, że chce się tam wracać co roku.






Moje mina na prośby: "No weź się uśmiechnij."

A tutaj stado kóz, które spotkaliśmy w drodze do Norwegii. Były urocze i wcale nie bały się ludzi :)


okulary: New Yorker %
top: H&M
kardigan: New Look
spódnica: z szafy cioci
balerinki: New Look

Hugs and kisses.

You Might Also Like

5 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia (widać, że miło spędziłaś czas w Norwegii ;) Ślicznie wyglądasz! pozdrawiam cieplutko! :)

    http://bellasstyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać, że wakacje się udały:)
    Wyglądałaś promiennie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super wyglądasz. Rewelacyjne zdjęcia. Extra blog ;)
    Pozdrawiam ;*
    I dodaję do obserwowanych! ;)
    http://kasisa15.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. cudne zdjęcia ślicznotko, aż miło popatrzeć! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bo masz ich reklamę pod postem ;p

    OdpowiedzUsuń